Forum Bob Dylan Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Tłumaczenia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bob Dylan Strona Główna -> Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matt_BlueSky
Man of Constant Sorrow
Man of Constant Sorrow


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Highway 61

PostWysłany: Pią 15:31, 13 Kwi 2007    Temat postu: Tłumaczenia

Witajcie! Chciałbym ten temat poświęcić wklejaniu naszych amatorskich tlumaczeń piosenek i wierszy Dylana oraz dyskusji nad ich interpretacjami.
Piszcie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rolling Stone
Rolling Stone


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice, Łódzkie

PostWysłany: Pią 22:39, 13 Kwi 2007    Temat postu: Przeklady literackie...

No dobrze to ja zaczne Smile Znalazlem ostatnio w internecie dosc sporo roznych przekladow Dylana na jezyk polski, chociaz szczerze powiedziawszy w wiekszosci uwazam ze byly zalosne. Tzn problem tkwi w tym ze sztuka nie polega na tym, zeby przetlumaczyc te teksty slowo w slowo, jak na przyklad uczynil to Wojciech Mann z Desolation Row ("Sprzedaja pocztowki z egzekucji, paszporty maluja na brazowo..."), ale na tym zeby stworzyc wlasna interpretacje, ktora oczywiscie bedzie w miare korespondowala z oryginalem, ale co najwazniejsze, bedzie miala zachowana rytmike, tak, by nadal mozna bylo te wersje zachowac. Calkiem fajnie zrobil to Sylwester Szweda, chociaz wydaje mi sie ze niektore jego interpretacje sa dosc naciagane i nienaturalnie. Jakis czas temu tez zabralem sie za przeklad Dylana, tylko na razie z czasem krucho, ale mam nadzieje, ze pojdzie do przodu... pozniej sprobuje wydac albo nagrac hihi Wink

Ok. Wklejam jedna zwrotke jednej piosenki w mojej interpretacji, pewnie nie bedzie problemow z odgadnieciem co to..... Wink

Choć usłyszysz śmiech i łzy i skargi w jasnym świetle dnia,
To nie grzech, to tylko gra, to ucieczka w siną dal,
A granicą błękit nieba jest bezkresny.
Gdy usłyszysz niewyraźne dźwięki wierszych starych tak,
Jak tamburyn, który gra, to tylko klaun mówiący wspak,
Nie przejmuj się, nie warto, nie,
Widzisz tylko jego cień, dziś tak bolesny...


Pozdrawiam!! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt_BlueSky
Man of Constant Sorrow
Man of Constant Sorrow


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Highway 61

PostWysłany: Sob 11:33, 14 Kwi 2007    Temat postu: przekłady

Oczywiście jest to Pan Tamburyn Smile Świetnie zachowana stylistyka i zachowanie "przesłania Dylana". Nie zgadzam się tylko z uwagą o Szwedzie. Podziwiam tego gościa. Jest świetny i naprawdę dobry. Jego przekłady są poetycki i najczęściej mówią nam co przesyła słuchaczowi piosenka, no ale o gustach się nie dyskutuję. Usłyszałem niedawno do przyjaciela, że moje dwa przekłady, które ośmieliłem się napisać są dobre więc je tu wkleję i sami osądźcie. Nie wiem czy ktoś zna niepozorną, acz bardzo wzruszająca piosenkę Man on the street i już bardziej ambitniejszą Let me die on my footsteps. Ok, oto one:

Człowiek na ulicy (Man on the street)

Zaśpiewam ci piosenkę, nie będzie zbyt długa
O starym człowieku, nie czynił nic złego
Jak zmarł, nie powie ci tego nikt
Znaleziono go martwego gdy na niebie słońce już było

I tłum się zbiera w piękny dzień
Przy człowieku w ubraniu podartym
Leży na chodniku, nie odzwya się wcale
Ludzie, stanęli, spojrzeli, ruszyli dalej

I policjant przyszedł rozglądając się wokół
"wstawaj staruchu, albo sam cię pomogę"
Pchnął go wraz ze swoim billy club (?)
I stary człowiek spadł z chodnika

Pchnął go znowu, i kolegę zawołał
"Wezwij karawan, ten facet, już po nim"
I nie widziałem go już nigdy

Zaśpiewałem ci piosenkę, nie była zbyt długa
O starym człowieku, nie czynił nic złego
Jak zmarł, nie powie ci tego nikt
Znaleziono go martwego w blasku dnia


Pozwól mi umrzeć na mych nogach (Let me die on my footsteps)


1.Nie dam się od razu w ziemi zagrzebać
Gdy ktoś mi powie, że śmierć jest wszędzie
I nie będę szedł ulicą prosto w śmierci szpony
Kiedy przyjdzie czas, sam z dumą wejdę do grobu


Ref.:

Pozwól mi, umrzeć na mych nogach
Zanim wykopią mi w ziemi dół


2.Były plotki o wojnie więc wojna nadeszła
Znaczenie świata w wietrze przepadło
I ludzie myślą, że koniec jest już bliski
Rzuć całą naukę, za ojczyznę idź walcz !

Ref.

3. Nie żyję zbyt długo, ale nauczyłem sie patrzeć
Szczególnie na ludzi w przykutych do sań
I jeśli ta wojna już przyszła i śmierć jest wokół
Daj mi wrócić do domu, nim w ziemi skończę

Ref.

4.Zawsze byli ludzie, którzy innych straszyli
Mówiąc o wojnie od tysięcy lat
Przeczytałem ich ksiażki nie mówiąc ani słowa
Lecz teraz dobry Boże, mój szept zamień w krzyk

Ref.

5.Jakbym miał klejnoty, bogactwa i złote korony
Kupiłbym cały świat i zmienił wszystko wokół
Wyrzuciłbym broń i czołgi w oceanu fale
Może wtedy Bóg by wybaczył błędy za wczoraj

Ref.

6.Pozwól mi pić z błękitnych górskich strumieni
Daj woni dzikich kwiatów w mojej krwi płynąć
Pozwól na zielonych łąkach twych tańczyć mi boso
Daj autostradami w pokoju przez świat iść

Ref.

7.Wyjdź z domu, stań tam gdzie horyzont słońce spotyka
Spójrz na góry, kaniony, wody ścianami płynące
Nevada, Nowy Meksyk, Arizona, Idaho
Pozwól każdej krainie w twej duszy zamieszkać

Wtedy umrzesz, na własnych nogach
Nim wykopią ci w ziemi głęboki dół


Obie piosenki znajdują się na Cd 1 Bob Dylan bootleg series 1991 vol.1-3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt_BlueSky
Man of Constant Sorrow
Man of Constant Sorrow


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Highway 61

PostWysłany: Sob 11:38, 14 Kwi 2007    Temat postu: Billy club

Jeszcze taka mała adnotacja apropo mojego powyższego posta. W "człowieku na ulicy" występuję sformułowanie "Billy club". W potocznym języku nazywa się tak pałkę policyjną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rolling Stone
Rolling Stone


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice, Łódzkie

PostWysłany: Sob 13:13, 14 Kwi 2007    Temat postu: ...

Wypas!!! Nie no widze ze normalnie powinnismy sie za to jakos zbiorowo wziac, zrobic przeklad literacki np. 100 piosenek, a pozniej probowac to sprzedac jakims polskim trubadurom - ja bym widzial Andrzeja Sikorowskiego spiewajacego Dylana po polsku Smile))

A co do Szwedy - wiesz co, byc moze sie pospieszylem, bo dopiero niedawno to znalazlem i jeszcze niedawniej sciagnalem wszystkie 75 piosenek na kompa, nie mialem czasu zeby to przejrzec. Fakt, facet zasluguje na podziw juz chocby dlatego, ze sie za to wzial, rzeczywiscie, to co slyszalem, bardzo dobrze oddaje mysli Boba, tylko troche srednio podobala mi sie stylistyka i "jezyk polski" tego co slyszalem. Ale na pewno wslucham sie o wiele dokladniej jeszcze.... Natomiast bardzo podoba mi sie jego glos, gitara i harmonijka.... rzeczywiscie taki bard, a to strasznie lubie.... Smile))

A co do Man on the street.... oczywiscie kawalek z Bootleg 1-3 Wink Bardzo sympatyczna kompozycja, zreszta co u Boba nie jest dobre...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt_BlueSky
Man of Constant Sorrow
Man of Constant Sorrow


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Highway 61

PostWysłany: Sob 21:36, 14 Kwi 2007    Temat postu: Tomik

Man on the street mnie bardzo przejęła i cieszę się, że Ci się podobały przekłady, szkoda tylko, że nie mogłem zobaczyć całości Twojego. Pomysł ze stworzeniem tomika przekładów piosenek Dylana jest genialny, tylko ja jestem nieletni więc odpalicie mi dolę pod stołem Wink
Pozdrawiam i mam nadzieję, że jak następnym razem tu zajrzę to znajdę coś o wiele lepszego od mojego bazgrolenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rolling Stone
Rolling Stone


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice, Łódzkie

PostWysłany: Sob 21:56, 14 Kwi 2007    Temat postu: :)

Hehehe ok, na specjalna Twoja prosbe wklepie calego Tamburyna, chociaz zalozylem sobie ze nie bede tych tekstow umieszczal w internecie, bo pozniej wiadomo jak to bywa... Ale chetnie zrobie wyjatek Smile

A co do Twojego wieku... wow... o ile sie nie myle to na tym forum jeszcze przynajmniej Mr Tambourine man jest "nieletni" i kurcze.... jestem naprawde zbudowany, ze "mlode pokolenie" interesuje sie Dylanem!!! Ja mam 24 lata, wiec nie to zebym byl stary, ale jak nie mialem 18 to jedyne co wiedzialem, to ze jest jakies Blowing in the wind, ze bylo popularne i ze jest ktos kto nazywa sie Bob Dylan. Ale nawet nie wiedzialem jak wyglada.... moj rozkwit dylanowy to jakies 4-5 lat dopiero, kiedys kolezanka podrzucila mi jakas plyte, spodobalo mi sie, zaczalem troche to grac, pozniej 3 lata temu mialem okazje byc na jego koncercie w USA, dwa lata temu zaczal sie totalny bzik i trwa do dzis.... i wybieram sie swoja droga na koncert do Berlina 3. maja.... moze ktos z Was tez jedzie???

Dylan rulezzz..... jestem zbudowany srednia wieku :DDD

I moj Pan Tamburyn ponizej:

Hej, Panie Tamburynie, zagraj mi swą pieśń,
Jeszcze nie śpię i nie idę nigdzie już.
Hej, Panie Tamburynie, zagraj mi swą pieśń,
A w deszczowy zimny ranek pójdę z tobą gdzie chcesz...

Chociaż wiem, że klejnot nocy dawno w pył rozsypał się,
Zniknął z ręki mej,
Kazał zostać mi i nie pozwolił zasnąć.
Moja słabość mnie zadziwia, lecz nie umiem zrobić nic,
Nie czeka na mnie nikt,
A prastare znane drogi są dziś obce...

Hej, Panie Tamburynie...

Zabierz mnie w tę podróż w magicznym statku swym,
Świat przemija, ja wraz z nim,
Nogi drętwe nie chcą iść,
Czekam jednak, aż poniosą mnie przed siebie...
Już gotów jestem żeby pójść gdziekolwiek zechcą mnie,
Drogą krętą, byle gdzie. Pójdźże ze mną, nie bój się,
Ja będę zawsze obok.

Hej, Panie Tamburynie...

Choć usłyszysz śmiech i łzy i skargi w jasnym świetle dnia,
To nie grzech, to tylko gra, to ucieczka w siną dal,
A granicą błękit nieba jest bezkresny.
A gdy usłyszysz niewyraźne dźwięki wierszy starych tak,
Jak tamburyn, który gra, to tylko klaun mówiący wspak,
Nie przejmuj się, nie warto, nie,
Widzisz tylko jego cień, dziś tak bolesny...

Hej, Panie Tamburynie...

Wreszcie prowadź mnie przez bezkres pośród dymu myśli mych,
Poprzez mglisty czasu szlak, daleko poza kres
Zwiędłych liści drzew na pustej wietrznej plaży,
Daleko od cierpienia moich żali.
Tak, chcę tańczyć pod perlistym niebem, jedną ręką dotknąć chmur,
Wpaść do morza, spojrzeć w dal, orzeźwiony wiatrem fal,
Wspomnieniami gnany wprzód, przeznaczeniem moim świat,
Chcę zapomnieć dzień dzisiejszy aż do jutra...

Hej, Panie Tamburynie....


To tyle Smile Mam nadzieje, ze sie podoba....

Swoja droga - nie wiem jak daleko my wszyscy na tym forum od siebie mieszkamy, ja jestem z łódzkiego, ale moze jakis piknik dylanowy czy cos.... hehehe fajnie by bylo... bo raczej "dookola" to nie ma wielu ludzi ktorzy zamiast dyskoteki wola Dylana :/

Pozdrawiam!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt_BlueSky
Man of Constant Sorrow
Man of Constant Sorrow


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Highway 61

PostWysłany: Sob 22:26, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dobre, bardzo dobre, ale odnoszę wrażenie, że nie do końca dałeś się porwać trzymając się oryginału. Oczywiście są momenty, które są przykładem dobrej poezji oddającej sens danego momentu, ale jest ich za małoSmile
Tak wogóle to z mojego kalendarze wyrwałem 14 stron i jestem z pieprzonego Wrocławia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rolling Stone
Rolling Stone


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice, Łódzkie

PostWysłany: Pon 11:17, 16 Kwi 2007    Temat postu: :)

Hej! Dziekuje za konstruktywna krytyke, oczywiscie nad "poetyckoscia" tego wszystkiego jeszcze trzeba mocno popracowac... Smile

Ale szczczerze mowiac nie bardzo rozumiem to co napisales bo troche pogmatwales... Razz Tzn jest zbyt podobne do oryginalu, czy zbyt malo podobne? :> Bo generalnie moim zdaniem ten moj Tamburyn calkiem sie oryginalu trzyma w porownaniu z innymi tekstami ktore przelozylem Wink Tak naprawde nie chodzilo mi o jakies dokladne przetlumaczenie tego co on napisal, tylko bardziej dosc luzna interpretacje, z zachowaniem mozliwie najwiecej sensu i przeslania jego tekstu, ale najbardziej zalezalo mi na zachowaniu rytmiki, zeby nadal mozna bylo to zaspiewac... Wiec niecierpliwie czekam na wyjasnienia, co to znaczy ze "nie dalem sie poniesc...." Smile

Pozdrawiam!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawidsu
Father of Night
Father of Night


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 19:33, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Bardzo dobry pomysł na temat! Very Happy Że też sam na niego nie wpadłem. Razz Matt zainspirował mnie trochę tłumaczeniem "Man on the Street". Bardzo lubię tę piosenkę i postanowiłem też podjąć się próby jej przekładu. Razz Wybacz mi tylko, Matt, że sobie "pożyczyłem" twoją "pomoc policjanta", ale tak mi to wyrażenie chodziło po głowie, że nic innego nie potrafiłem wymyśleć.
Dobra, tyle gadania. a teraz... I'll sing you a song (spróbujcie sobie zaśpiewać Wink).

Zaśpiewam wam pieśń, i skończę ją w mig,
O starym człowieku z sumieniem jak nikt
Lecz jak on zginął, pewności brak
Przy drodze znaleźli go martwym na wznak

Pięknego poranka zebrał się tłum
Przy człeku z ubraniem rozdartym na pół
Gdzie na chodniku leżał ów
Ludzie stawali i ruszali znów

Policjant rozejrzał się okiem swym
Rzekł "wstawaj, albo pomogę ci w tym"
Pałką go dźgnął, chcąc przerwać mu sen
Lecz stary z chodnika zsunął się wtem

Rzekł, gdy swą go pałką szturchnął go znów,
"Wołajcie grabarza, ten człowiek to trup!"
Po chwili wsadzili ciało na wóz
I nie widziałem człowieka już

Zaśpiewam wam pieśń, i skończę ją w mig,
O starym człowieku z sumieniem jak nikt
Lecz jak on zginął, pewności brak
Przy drodze znaleźli go martwym na wznak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
davisslage
Rolling Stone


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:26, 10 Lut 2009    Temat postu:

Witam. Bawię się trochę w tłumaczenia Dylana w wolnym czasie i rozpracowałem kilka piosenek. Aczkolwiek, staram się jak najwierniej oddać znaczenie słów, nie wgłębiając się w interpretacje(każdy co innego wyciąga z Dylana i to jest jego siłą). Proszę o konstruktywną krytykę oraz uwagi ogólne. Na początek Jokerman.

Żartowniś (Jokerman)

1.Stojąc nad wodami, rzucasz swoim chlebem
Gdy oczy bożka o żelaznej głowie się świecą
Odległe statki dryfują we mgłę
Urodziłeś się z wężem w obydwu dłoniach, gdy szalał huragan
Wolność tuż za rogiem dla Ciebie
Lecz z prawdą tak odległą, co dobrego może to przynieść?

Ref.
Żartownisiu, tańcz do melodii słowika
Ptak lata wysoko przy poświacie księżyca
Oh, oh, oh Żartownisiu

2. Tak żwawo Słońce wschodzi na niebie
Ty powstajesz i nie żegnasz się z nikim
Głupcy ruszają tam, gdzie anioły boją się stąpać
Ich żywota są pełne lęku
Lecz Ty takiego nie okazujesz
Zrzucając jeszcze jedną warstwę skóry
Utrzymując krok przewagi nad wewnętrznym prześladowcą
Ref.
3. Jesteś człowiekiem gór, możesz spacerować w obłokach
Manipulator tłumów, jesteś oszustem marzeń
Idziesz w stronę Sodomy i Gomory
Lecz co Cię to obchodzi? Nikt tam nie chciałby ożenić się z Twoją siostrą
Przyjaciel dla męczennika, przyjaciel dla haniebnej kobiety
Spoglądasz w rozpalony piec i widzisz bezimiennego bogacza

Ref.

4. Księga Kapłańska i Księga Powtórzonego Prawa,
Prawo dżungli i morza są Twoimi jedynymi nauczycielami
W dymie zmierzchu na mlecznobiałym wierzchowcu,
Sam Michał Anioł mógłby wyrzeźbić Twoje rysy,
Odpoczywając w polach z dala od burzliwego kosmosu,
Prawie pogrążony we śnie w pobliżu gwiazd z małym psem liżącym Twoją twarz
Ref.
5.Strzelec nachodzi chorego i ułomnego
Kaznodzieja szuka tego samego, kto dotrze tam pierwszy pozostaje niepewne
Pałki policyjne i armatki wodne, gaz łzawiący, kłódki
Koktajle Mołotowa i skały za każdą kurtyną
Perfidni sędziowie umierają w rozłożonych przez siebie sieciach
To tylko kwestia czasu, zanim nadejdzie noc
Ref.
6.To jest mroczny świat, niebiosa są niepewnie szare
Kobieta właśnie dzisiaj urodziła księcia i ubrała go w szkarłaty
On schowa księdza do swojej kieszeni, wsadzi ostrze w ogień
Zabierze z ulicy dzieci pozbawione matek i posadzi je u stóp nierządnicy
Oh Żartownisiu, wiesz czego on chce
Oh Żartownisiu, nie dajesz żadnej odpowiedzi
Ref.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawidsu
Father of Night
Father of Night


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 13:57, 13 Lut 2009    Temat postu:

Dzięki za dobre tłumaczenie i za jakiś ruch na forum. Wink
Zastanawiam się tylko, czy pierwsze dwa wersy nie odnoszą się do Jezusa i czy czasem nie trzeba przetłumaczyć tego jako "stojąc na wodach". W oficjalnym wideo obrazek Chrystusa ilustruje ten tekst.
http://www.youtube.com/watch?v=igMaEw3SJuk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
davisslage
Rolling Stone


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:34, 13 Lut 2009    Temat postu:

Parę adnotacji co do Jokerman'a:

1. Zgadzam się, lepiej pasuje na wodzie.
2. Zastanawiam się czy w refrenie ptak nie powinien być w wołaczu( ptaku, leć wysoko) - aczkolwiek niekoniecznie, gdyż Bob często opuszcza formy 3 osobowe( does czy końcówkę -s)
3. W 5 zwrotce zamiast skał - kamienie.

Na front posyłam teraz Wizje Johanny Smile

Wizje Johanny

1.Czyż nie jest to noc do zabaw, gdy ty próbujesz być taki spokojny?
Siedzimy tu opuszczeni, jednak robimy co w naszej mocy by temu zaprzeczyć
I Louise trzyma garść deszczu, nakłaniając Cię byś to określił
Światła migoczą ze strychu naprzeciwko
W tym pokoju cieplne rury po prostu kaszlą
Stacja country gra cichutko
Lecz tak naprawdę nie ma nawet czego wyłączyć
Tylko Louise i jej kochanek tak splątani
I te wizje Johanny, które podbijają mój umysł

2.Na pustym placu panie bawią się w ciuciubabkę z breloczkiem
I całonocne dziewczęta szepczą o eskapadach kolejką D
Możemy usłyszeć jak nocny strażnik włącza swoją latarkę
I pyta się siebie samego czy to on, czy one są tak naprawdę szalone
Louise, ona jest w porządku, jest w pobliżu
Jest delikatna i wydaje się być jak lustro
Lecz ona sprawia, że zbyt oczywiste i przejrzyste staje się to, że
Johanny tutaj nie ma
Duch elektryczności wyje w kości jej twarzy
Gdzie te wizje Johanny zajęły moje miejsce

3.Zagubiony chłopiec, on bierze siebie na poważnie
Chełpi się swoją żałością, lubi żyć niebezpiecznie
I gdy przytacza jej imię, mówi o pożegnalnym pocałunku dla mnie
On musi mieć naprawdę ogromny tupet,
By być takim bezużytecznym i w ogóle
Mrucząc coś o nieistotnych sprawach przy ścianie
Gdy ja jestem w holu
Jak mogę to wyjaśnić?
Tak ciężko jest być w dobrych stosunkach
I te wizje Johanny, one pomogły mi dotrwać do poranka

4.Wewnątrz muzeów, nieskończoność jest poddawana próbie
Głosy szepczą, że tak po chwili musi wyglądać zbawienie
Lecz Mona Lisa musiała mieć bluesa highway
Możesz to stwierdzić po jej uśmiechu
Zobacz jak prymitywny lak zamarza
Gdy kobiety o galaretowatych twarzach kichają
Posłuchaj jak ta z wąsikiem mówi „Jezu, nie mogę znaleźć swoich kolan”
Klejnoty i lornetka zwisają z głowy muła
Lecz te wizje Johanny powodują, że wszystko wydaje się takie okrutne

5.Domokrążca rozmawia z hrabiną, która udaje, że dba o niego
Mówiąc „ Wskaż kogoś, kto nie jest pasożytem, a ja pójdę i pomodlę się za niego”
Lecz jak Louise zawsze mówiła
„Nie możesz spojrzeć na wiele, czyż nie?” gdy sama przygotowywuje się dla niego
I Madonna ciągle się nie pojawiła
Widzimy jak ta pusta klatka rdzewieje
Gdzie kiedyś powiewała peleryna jej sceny
Skrzypek wkracza na drogę
On pisze, ze wszystko co było kiedyś posiadane, zostało zwrócone
Na tył rybnej ciężarówki, która obciąża
Gdy moje sumienie eksploduje
Harmonijki naśladują wytrychy i deszcz
A wizje Johanny są wszystkim, co pozostaje


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez davisslage dnia Pią 19:35, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesion
Absolutely Sweet Marie
Absolutely Sweet Marie


Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko - Biała

PostWysłany: Sob 22:16, 14 Lut 2009    Temat postu:

Fajnie, że ktoś tutaj pokusił się o przetłumaczenie tej pięknej piosenki. Jest to jedna z moich ulubionych, ale jak kiedyś wgryzałem się w tekst, to za łatwo nie szło. Tak intuicyjnie odnoszę wrażenie, że jeden z lepszych tekstów Boba Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
davisslage
Rolling Stone


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:15, 15 Lut 2009    Temat postu:

Jesion napisał:
Tak intuicyjnie odnoszę wrażenie, że jeden z lepszych tekstów Boba Smile


Bardzo możliwe. Takie swoiste malowanie słowem. Co do tłumaczeń, to trochę już piosenek przełożyłem na polski i chętnie sie mogę z nimi podzielić. Mogę też coś Dylana przełożyć na zlecenie, jesli ktos bardzo by chciał wiedzieć jak jego ulubiona piosenka brzmi po polsku;) Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bob Dylan Strona Główna -> Twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin